
źródło zdjęcia: sxc.hu
„Główny Urząd Statystyczny, GUS – centralny organ administracji rządowej podległy Prezesowi Rady Ministrów zajmujący się zbieraniem i udostępnianiem informacji statystycznych na temat większości dziedzin życia publicznego i niektórych stron życia prywatnego. Do przekazywania danych obligują odpowiednie przepisy prawa (ustawa o statystyce publicznej oraz ogłaszany corocznie Program Badań Statystycznych). Dane mogą być udostępniane tylko w formie zagregowanej (opracowanej), która uniemożliwia identyfikację pojedynczych respondentów (tajemnica statystyczna).” /Wikipedia/. Czytaj więcej…

źródło zdjęcia: sxc.hu
Uposażenia samorządowców zawsze budziły emocje szczególnie wtedy, kiedy do ponadprzeciętnej pensji dochodziły apanaże z zasiadania w radach nadzorczych spółek, wpływy z emerytury, własnej działalności gospodarczej, pełnienia funkcji członków zarządu, prowadzenia wykładów na wyższych uczelniach, wynajmu mieszkań, czy starannie ukrywanych dochodów z innych źródeł. Sytuacje te wielokrotnie miały swoje odbicie w głośnych sprawach prowadzonych przez Sądy powszechne.
Dla wszystkich osób które wygrywają wybory samorządowe, ustawa budżetowa przewiduje odpowiednie wynagrodzenie lub dietę. Przepisy nie wyznaczają dokładnych stawek jakie mogą otrzymywać samorządowcy, niemniej jednak określona jest ich górna granica. Przedmiotowa ustawa określa maksymalny poziom zarobków i zgodnie z jej zapisami, miesięczne wynagrodzenie nie może przekroczyć 7-krotności tzw. stawki bazowej. Czytaj więcej…

źródło zdjęcia: sxc.hu
Każdy ma prawo mieć własne zdanie. Kiedy jednak pisze się kłamstwa i insynuacje trzeba zareagować natychmiast. Tak jest w przypadku zamieszczonego w wydaniu wrześniowym gazetki U Nas listu do redakcji Janusza Sekleckiego. Problemy z pamięcią tego jegomościa mnie nie interesują. Jest wiele spraw w naszej gminie, o których chętnie zapomniałby i on, i radny Góralczyk, i radny Jędras, no i sam burmistrz. Tak się jednak składa, że otrzymałem ulotkę wyborczą Piotra Iwanusa z 2010 roku z programem wyborczym (zamieszczam zdjęcie ulotki z uwypukleniem niektórych zagadnień). Kandydat jednoznacznie w części końcowej obiecuje, że „… zrealizujemy go z nawiązką”. Panie Seklecki, proszę nie ośmieszać siebie i burmistrza – mieszkańcy tego nie zapomną. Czytaj więcej…

źródło zdjęcia: Małgorzata Gdak-Gołębiowska
Ponownie pozwalam sobie na wykorzystanie strony sycowice.net (jako bardziej aktualnej w dostępie) do reakcji na teksty opublikowane w sierpniowym numerze gazetki „U NAS”, bowiem trudno byłoby zachować obojętność wobec tak „przebiegłych, szpiegowskich” działań Pana Góralczyka w tropieniu mojej osoby oraz braku podania kontekstu (czyli – przekręcaniu) sformułowań przeze mnie użytych, a zacytowanych przez Panią Nowakowską.
Ale – po kolei… Niczym Sherlock Holmes Pan Góralczyk „wytropił” mnie w Internecie. Zatem już nie ukrywam się w Sycowicach, jak to niektórzy wcześniej głosili, ale funkcjonuję tu i ówdzie pod zmienionymi nazwami własnymi. Tak to już bywa, że czasem rodzice nadają swoim pociechom kilka imion i … co więcej … wszystkie imiona są w użyciu. Nie widzę w tym nic zdrożnego – a Państwo? Czytaj więcej…

Erazm z Rotterdamu (autor POCHWAŁY GŁUPOTY) na obrazie Hansa Holbeina młodszego, źródło zdjęcia: Internet
Na stronie internetowej bip.czerwiensk.pl pojawił się nowy, lipcowy numer miesięcznika „U Nas”. Ponieważ Gmina Czerwieńsk nie dorobiła się takiej strony, gdzie na bieżąco można wymieniać się informacjami i opiniami jak niniejsza strona sycowice.net, pozwalam sobie na skorzystanie z jej gościnności, aby na gorąco podzielić się kilkoma uwagami po przeczytaniu lipcowego „U Nas”, a w szczególności „Listu do Redakcji”. Nie zwykłam dyskutować z głupotą, bo szkoda na to mojego cennego czasu, a sługusami po prostu się brzydzę, nie pozwolę jednak na bezkarne przekręcanie moich słów, co wprawdzie mogło być spowodowane ich niezrozumieniem z powodu reprezentowania zupełnie różnych poziomów inteligencji, o której, notabene, pisze sam autor, że „Wykształcenie to jedno, a inteligencja to drugie”. Próba obrażenia mnie nie przyniosła oczekiwanego skutku, bo żeby kogoś obrazić, trzeba być mu równym, a czytając tekst „Listu do redakcji”, niestety, tej równości poziomów trochę mi zabrakło. Dyskutować mogę z równym mi oponentem, dzielić się wiedzą z każdym, kto wyrazi na to swoją wolę. Nie wstydzę się swojej wiedzy, wykształcenia, doświadczenia. Jestem absolwentką trzech Uczelni, a dyplomy są do wglądu dla wszystkich uprawnionych do tego osób. Nie wpycham się na siłę z pouczaniem, zaproszona do wyrażenia opinii, zrobię to z radością, bo taką mam naturę. Zainteresowanych moją osobą odsyłam bodaj do wywiadu ze mną, który przeprowadził Pan Cezary Woch na łamach „U Nas” i stronie sycowice.net, a tam wyraźnie jest napisane, że pracuję w swoim zawodzie, który jest moją pasją. Czytaj więcej…
źródło zdjęcia: sxc.hu
Instytucja absolutorium łączy się z kontrolą Rady nad wykonaniem budżetu gminy i jest oceną końcową za dany rok. Udzielenie absolutorium jednoznacznie wyraża akceptację działalności finansowej oraz uznanie jej za prawidłową i nie budzącą zastrzeżeń. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz Piotr Iwanus nie uzyskał absolutorium. Oto argumenty i fakty, które były powodem pokazania czerwonej kartki burmistrzowi.
Realizacja wydatków wypadła wyjątkowo słabo. Przydatne okazują się szczegóły, które zawarte są w opinii komisji rewizyjnej. Chodzi o brak realizacji poprawek wprowadzonych do budżetu przez Radę Miejską (burmistrz nie zrealizował żadnej!), niski standard realizacji zadania własnego gminy jakim jest utrzymanie zieleni w mieście i sołectwach oraz złe dysponowanie środkami finansowymi na ten cel, wprowadzenie radnych w błąd i przeniesienie wydatków z zakupu energii na inne cele (przyjęte wartości zostały zawyżone o około 150.000 złotych – była to zakamuflowana forma dokonywania wydatków poza kontrolą Rady Miejskiej), brak należytej staranności przy realizacji wyjazdu uczniów gimnazjum do Suzdal i narażenie gminy na zwiększone wydatki (20.000 zł), brak należytej staranności przy zapłacie 177.766 zł na rzecz Zielonogórskiego Związku Gmin na uregulowanie zaległości płatniczych mieszkańców (podatników) – gmina nie może dopłacać do indywidualnych zobowiązań podatkowych mieszkańców(!), niezgodne z prawem i procedurami rozliczanie zagranicznych podróży służbowych, niezgodne z uchwałą Rady Miejskiej realizowanie Programu Współpracy Gminy Czerwieńsk z organizacjami pozarządowymi na 2013 rok, brak przejrzystości i jawności działań burmistrza w zakresie realizacji budżetu (złamanie zasad jawności i przejrzystości działań), a także – co jest bardzo istotne – bardzo słabe przygotowanie „Informacji o stanie mienia komunalnego Gminy Czerwieńsk”. Mimo, że burmistrz wiedział o konieczności wypłaty dodatku wyrównawczego dla nauczycieli w ocenianym budżecie nie zaplanowano ani jednej złotówki na ten cel… Czytaj więcej…

źródło zdjęcia: Cezary Woch
Tworzenie fikcyjnych wizji kreujących zafałszowane obrazy naszej rzeczywistości zawsze było domeną osób chorych na władzę (polityk to dla nich zbyt duże słowo), ale nawet takie działania powinny być poparte odrobiną kontrolowania realiów i nie robienia z ludzi stada baranów poprzez stosowanie iście goebellsowskiej polityki.
Od ponad roku dokładnie śledzę życie Gminy Czerwieńsk, ponieważ te piękne okolice tak mnie zauroczyły, że postanowiłam zostać kolejnym osadnikiem i już nawet mam tu swój kawałek ziemi. I właśnie dlatego, że jako „przybysz” mam wyostrzony wzrok na wszystko, co się dzieje na tym terenie, nie funkcjonuję w żadnych „układach”, śmiało chcę mówić o tym, co może boleć każdego, a sytuacja powoduje, że, jak dotychczas, te problemy pozostają za zasłoną milczenia. Przyznam, że dziwię się bardzo, iż tak mało lokalna społeczność korzysta z przywilejów demokracji i nie wypowiada swoich opinii na temat sprawujących rządy w ich imieniu. Brak jest jakiejkolwiek społecznej konstruktywnej krytyki, a przecież są ludzie wykształceni, mądrzy, zaangażowani. Gdzie jest lokalna inteligencja? – nauczyciele, lekarze, prawnicy. Gdzie wojsko, tak ściśle związane z terenem Gminy? Czytaj więcej…
źródło zdjęcia: sxc.hu
Sprawa czerwieńskiego zalewu od samego początku budziła kontrowersje i od samego początku nie była jasna. Niewątpliwie, poprzez utworzenie ośrodka wodnej rekreacji na obrzeżach miasta, celem inicjatora samego pomysłu było przymilenie się mieszkańcom Czerwieńska, a w konsekwencji zapewnienie sobie popularności niezbędnej do rewanżu.
Samego pomysłu nie można zinterpretować inaczej analizując zagrożenia na które narażone są wszystkie nadodrzańskie miejscowości w czasie kolejnych kulminacyjnych wezbrań. Niewątpliwie bezprzecznym powodem takiej sytuacji był permanentny brak środków finansowych na inwestycje przeciw powodziowe i wieczne „oszczędzanie” na nich praktycznie przez wszystkie kolejne rządy. Czytaj więcej…

źródło zdjęcia: sxc.hu
Burmistrz przedstawia projekt uchwały budżetowej do 15 listopada wraz z uzasadnieniem i innymi materiałami określonymi przez Radę Miejską w uchwale dotyczącej trybu prac nad projektem uchwały budżetowej. Niestety kolejny już raz nie dopełniono obowiązku dostarczenia na czas wszystkich materiałów informacyjnych do projektu tej uchwały. Prawidłowe przygotowanie projektu leży w kompetencjach burmistrza i radni oczekują poważnego traktowania – zwłaszcza w sytuacji tak wyraźnego kryzysu finansów naszej gminy. Uchwała budżetowa jest przecież najważniejszym dokumentem finansowym naszego samorządu. Czytaj więcej…
źródło zdjęcia: sxc.hu
Nie można wprost oprzeć się takiej sugestii, czytając październikowy wywiad z Burmistrzem w miesięczniku „U nas”. Przyjęta formuła wszystkich z Nim wywiadów jest nieustającą propagandą sukcesu, będącego wyłączną zasługą Burmistrza, który osobiście taką wizję kreuje.
Car jest dobry, wszystko czyni dla dobra ludu pracującego, czyli naszych mieszkańców, ale ma też przeciwników – bojarów, którzy po prostu „blokują zadania służące tymże mieszkańcom”…
Jest to tym bardziej przykre, ponieważ źli bojarzy, członkowie Klubu Radnych Niezależnych, „mając wygórowane ambicje”, kierują się wyłącznie „prywatnymi animozjami i złymi emocjami” i o zgrozo, „bezinteresowną zawiścią” … Czytaj więcej…