Drukuj artykuł Drukuj artykuł

Miejsce do którego chętnie wrócę….

Sycowice listopad 2012 JU0_5104

źródło zdjęcia: Jacek Uliński

Podziwiam naturę i piękno otaczającej okolicy, podziwiam spacery przez lasy i Sycowickie łąki….,wyjazdy do zagrody danieli….. . Niby nic takiego, a jednak ile w tym uroku i piękna. Podziwiam czekające na nas zwierzęta, na człowieka od którego w okresie zimowym są uzależnione, bo zima to bardzo trudny dla nich okres.
Spacery z tak miłym przewodnikiem kochającym zwierzęta, wrażliwym na
piękno otaczającej nas przyrody to bardzo miłe przeżycie. Jego opowieści o danielach, koniach i żubrach które są jego miłością były przemiłe. Potrafił ukazać mi piękno ukryte w szarościach….. . PIĘKNO budzącej się do życia przyrody.
Bardzo polubiłam spotkania z danielami rozproszonymi na dużym terenie i oczywiście od Cezarego dowiedziałam się o nich wielu ciekawostek np.: ,że w okresie zimowym gromadzą się w charakterystyczne grupy zwane chmarami i rozmawiają pomiędzy sobą w języku zwanym ględzeniem… . Ciekawe jest to, że nawet wśród tych zwierząt istnieje hierarchia przejawiająca się chociażby w kolejności pobierania wykładanej karmy, czy miejscu w chmarze /stadzie/w czasie ich wędrówki.
Zauważyłam jednak, że są wyjątki i czasami pojawia się „samotnik”, który chodzi własnymi ścieżkami nie zwracając uwagi nawet na czas karmienia. Rezygnuje wtedy z gotowej karmy i żeruje na pozostałościach zeszłorocznych traw…
I te ciągłe, ale jakże przemiłe zwracanie mi uwagi: zachowaj absolutny spokój i ciszę, musisz wtopić się w otoczenie i niczym się nie wyróżniać. Nic nie mów tylko obserwuj i słuchaj, wtedy wiele zobaczysz i dowiesz się…. . Więc obserwuje i cóż widzę? Widzę piękne daniele dostojnie kroczące do miejsca, gdzie wyłożona jest karma: łopatacze najbardziej pewne siebie śmiało kierujące się w jej stronę , a za nimi nieśmiało podążające łanie i młode cielaki. Piękny widok, którego teraz mi bardzo brakuje.
W swoją pracę Cezary wkłada wiele serca i nie wątpię w to, że hodowla danieli była jego marzeniem. To co robi trudno nazwać nawet pracą, raczej przemiłą pasją i realizowaniem siebie… .To on pokazał mi, jak wielką radość można wydobyć z tego, że w ukryciu, często w deszczu, mrozie a nawet w bólu czekamy na chwile gdy dzikie i bardzo czujne zwierzęta możemy obserwować przez lornetkę, lub zrobić im z ukrycia kilka zdjęć. Piękne zdjęcia jakie zostały przez niego wykonane tylko potwierdzają jak bardzo kocha to co robi.
Nie sądziłam, że podpatrywanie tych tajemniczych zwierząt w ich naturalnym środowisku będzie takie fascynujące.Cezary kocha to co robi…., fascynuje się otaczającym go pięknem przyrody i to piękno chce mi w całej okazałości pokazać.
Spacery do zagrody króla puszczy-żubrów, które właśnie z jego inicjatywy trafiły do Sycowic i to w jaki sposób o nich mówi świadczy o ogromnej miłości do zwierząt. Już tęsknię za moim rozmówcą, który w niezwykły sposób potrafi opowiadać o miejscu w którym żyje, o pięknie krajobrazu tej okolicy o ptakach, bobrach, pięknych jeleniach i sarnach, nawet o dzikach z których jeden bardzo mnie wystraszył…. .
Pamiętam jak kiedyś opowiadał mi o pięknym rysunku i układzie piór pospolitego szpaka na którego prawie nikt nie zwraca uwagi. Przekonałam się o tym, że miał rację kiedy całe stado tych czarnych rycerzy dokładnie obejrzałam przez lornetkę. Najpiękniej jednak przed moim wyjazdem z Sycowic Cezary opowiadał mi o egzotycznej ozdobie Sycowic, o żurawiach których donośny klangor niesie się po porannej rosie. Byłam nimi zauroczona kiedy po raz pierwszy widziałam w majestatycznym locie te prawie prehistoryczne ptaki… .
Jakże często mi powtarzał: to właśnie w Sycowicach jest święty spokój i cisza. Właśnie do tego miejsca już tęsknię i mam nadzieję, że kiedy tam powrócę powita mnie Cezary i donośny klangor tych pięknych i majestatycznych ptaków. A tak od siebie: zapraszam wszystkich do Sycowic, naprawdę warto….. .

Weronika

Drukuj artykuł Drukuj artykuł

Komentarz wyraża opinie wyłącznie jego autora. Redakcja portalu sycowice.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.

Skomentuj artykuł


8 × siedem =

Nasz serwis wykorzystuje pliki "cookie". W przypadku braku zgody prosimy opuœścić stronę lub zablokować możliwośœć zapisywania plików "cookie" w ustawieniach przeglądarki.