źródło zdjęcia: Cezary Woch
Tworzenie fikcyjnych wizji kreujących zafałszowane obrazy naszej rzeczywistości zawsze było domeną osób chorych na władzę (polityk to dla nich zbyt duże słowo), ale nawet takie działania powinny być poparte odrobiną kontrolowania realiów i nie robienia z ludzi stada baranów poprzez stosowanie iście goebellsowskiej polityki.
Od ponad roku dokładnie śledzę życie Gminy Czerwieńsk, ponieważ te piękne okolice tak mnie zauroczyły, że postanowiłam zostać kolejnym osadnikiem i już nawet mam tu swój kawałek ziemi. I właśnie dlatego, że jako „przybysz” mam wyostrzony wzrok na wszystko, co się dzieje na tym terenie, nie funkcjonuję w żadnych „układach”, śmiało chcę mówić o tym, co może boleć każdego, a sytuacja powoduje, że, jak dotychczas, te problemy pozostają za zasłoną milczenia. Przyznam, że dziwię się bardzo, iż tak mało lokalna społeczność korzysta z przywilejów demokracji i nie wypowiada swoich opinii na temat sprawujących rządy w ich imieniu. Brak jest jakiejkolwiek społecznej konstruktywnej krytyki, a przecież są ludzie wykształceni, mądrzy, zaangażowani. Gdzie jest lokalna inteligencja? – nauczyciele, lekarze, prawnicy. Gdzie wojsko, tak ściśle związane z terenem Gminy? Czytaj więcej…