źródło zdjęcia: Harry Eckert
Gospodarstwo mojego dziadka Gustawa Minke Mój dziadek posiadał gospodarstwo rolne o powierzchni 96 mórg, co odpowiadało 7 ha gruntów ornych, 1,5 ha łąk i około 12 ha 60-letniego lasu sosnowego. Dom o wymiarach 8,5 x 12 m wybudowany został w roku 1914, obora o wymiarach 4,5x12m powstała w 1915 roku, a stodoła o wymiarach 9,5x17,5m, w roku 1920. Krótko po wybuchu wojny został przysłany polski więzień wojenny Stanisław, jako pomocnik w gospodarstwie. Stanisław był dobrym człowiekiem, którego dobrze wspominam. Krótko przed tym jak Stanisław został zabrany, dał mi tabliczkę czekolady. Zamiast niego przyjechał Chorwat Marco. Jeździliśmy koniem i wozem na pole, gdzie sadziliśmy lub wykopywaliśmy ziemniaki. Była to praca ręczna. Babcia przynosiła nam jedzenie w koszyku, które z radością jedliśmy na polu. Po wykopkach zbieraliśmy w jednym miejscu zeschłe łęty i robiliśmy ognisko. Piekliśmy ziemniaki, które jedliśmy z masłem i solą na obiad.
Chleb i ciasto piekliśmy sami w piecu, który stał za stodołą. Robiliśmy to dwa razy w tygodniu. Jeszcze jedno istotne wspomnienie o moim dziadku Minke. Pewnego wieczoru w listopadzie 1944 staliśmy z dziadkiem przy bramie i spoglądaliśmy w kierunku
Nietkowic. Było cicho, tylko czasami słyszeliśmy z oddali odgłosy wojny. Dziadek umarł kilka dni później, nie był chory. Z chwilą wkroczenia Armii Czerwonej do
Sycowic w dniu 30 stycznia 1945 roku,
Rosjanie zastrzelili Marco uznając go za zbiega. W lutym 1945 r. w gospodarstwie były : 1 koń, 8 świń, 4 krowy, 1 byk, 2 owce, gęsi i kaczki, 1 młocarnia, 1 piła, 2 wozy konne, 1 parnik do gotowania ziemniaków dla świń, 1 maszyna do zbioru buraków.
Harry Eckert
Drukuj artykuł
Komentarz wyraża opinie wyłącznie jego autora. Redakcja portalu sycowice.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Skomentuj artykuł