źródło zdjęcia: Krystyna Harber
Niniejszy artykuł kończy cykl poświęcony ludziom z pasją. Dziś zaprezentowana zostanie sylwetka Krystyny Harber – osoby przez wiele lat pełniącej funkcję dyrektora
Publicznej Szkoły Podstawowej w Nietkowicach.
Tak wszystko się zaczęło, czyli jak rodzi się pasja Krystyna Harber urodziła się w 1949 roku w
Zielonej Górze. Jest absolwentką Akademii Wychowania Fizycznego w Gorzowie Wielkopolskim. W latach 1992 – 1999 pełniła funkcję dyrektora Publicznej Szkoły Podstawowej w
Nietkowicach. Placówka ta jest szczególnie bliska jej sercu. Będąc już na emeryturze, nadal interesuje się wszystkim tym, co ma miejsce w szkole. Jak twierdzi: „
kibicuje zmianom”. Z Zaodrzem związana jest od 1968 roku.
Co mi w duszy gra... Motto życiowe Krystyny Harber brzmi: „
Pomagać ludziom potrzebującym wsparcia – osobom niepełnosprawnym i starszym”. Żyje według słów, które głosi. Od wielu lat jest bowiem członkinią Stowarzyszenia Przyjaciół Osób z Zespołem Downa. Uczestniczka obozów integracyjnych i rehabilitacyjnych dla dzieci. Związana także z zespołem wokalnym „
Ale Baby” oraz z chórem kościelnym. Według byłej dyrektor szkoły osoba z pasją to ktoś, kto kocha to, co wykonuje. Posiada zatem liczne pasje. Interesuje się m.in. biologią. W 1988 roku Liga Ochrony Przyrody odznaczyła ją Srebrną Odznaką Honorową. Mieszkanka Nietkowic to także zapalona podróżniczka i harcerka. W latach 1968 – 1980 prowadziła drużynę harcerską ZHP, organizując obozy i nieobozowe akcje letnie i zimowe.
Moja mała ojczyzna, czyli skrawek nieba na ziemi Ukochanym miejscem Krystyny Harber zawsze była szkoła. Pełniąc funkcję dyrektora tej placówki z zapałem organizowała życie popołudniowe, spotkania harcerstwa oraz imprezy kulturalne. Przyczyniła się do poprawy infrastruktury szkoły. Mimo braku pieniędzy w budynku wykonano generalny remont, obok niego naprawiono ogrodzenie i zmodernizowano boiska. Zawsze podkreśla, że jej największym sukcesem jest udana współpraca z personelem, któremu przewodniczyła jako dyrektor szkoły. Za pracę na rzecz placówki i regionu otrzymała liczne nagrody i odznaczenia. O interesy dzieci zabiegała także jako radna Rady Narodowej Miasta i Gminy
Czerwieńsk (1988 – 1992), Gminy i Miasta w Czerwieńsku (1994 – 1998).
Marzenia, czyli „per aspera ad astra” Marzenia Krystyny Harber są związane z regionem, w którym żyje. Pragnie, aby Nietkowice stały się nowoczesną wsią, posiadającą dobrą drogę dojazdową. Od lat zabiega o to, aby tak się stało.
Paulina A. Gajna
Tagi: Nietkowice
Drukuj artykuł
Komentarz wyraża opinie wyłącznie jego autora. Redakcja portalu sycowice.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Skomentuj artykuł
Październik 13th, 2012 at 07:31
Każdemu uczniowi radość się udziela, gdy zbliża się Dzień Nauczyciela. Z okazji tego zaszczytnego Święta niech każda buzia będzie uśmiechnięta.
Wszyscy nasi kochani nauczyciele, dla swoich uczniów cierpliwości mają wiele. Za naukę, za trud jaki jest wkładany przeogromny bukiet życzeń składamy.
Życzenia szczere, prawdziwe z uczniowskich serc płynące
jak świeże kwiaty pachnące, kwitnące na polskiej łące.
Październik 14th, 2012 at 09:43
Dziękuję. Bardzo miły komentarz. Pani Krystyna była i jest przemiłym, cierpliwym nauczycielem. Jest teś wspaniałą, ciepłą osobą.
Październik 14th, 2012 at 10:22
Dzisiaj Dzień Nauczyciela. Pani Krysiu, Pani Paulino wszystkiego najlepszego.
Październik 14th, 2012 at 16:05
Ja również dołączam się do „Stokrotki” z życzeniami dla pracowitych Pedagogów. Ich przekazana wiedza dla młodszych Pokoleń jest dla Nich bogactwem przyszłości. Do Ciebie „Stokrotko” mam także ważny temat. Podczas odwiedzin w sprawie książki zostawiłaś mi adres maila z którego nie skorzystałem. Chyba źle go odczytałem i moja wiadomość do Ciebie nie dociera. Postaraj się „Kwiatuszku” napisać do mnie parę słów, bym ja uzyskał bezbłędny adres.
Przy okazji pozdrawiam wszystkich Internautów, którzy są zainteresowani wspaniałą stroną .
Październik 15th, 2012 at 13:24
Bardzo dziękuję. Miłe życzenia, wpisy od Stokrotki i mężczyźni zwracający się do kobiet per Kwiaruszku. Oj, zrobiło się wiosennie, choć smutna jesień nas dopada.
Październik 31st, 2012 at 11:10
bałdzo ładnie
Grudzień 20th, 2012 at 00:52
Jak zawsze uśmiechnięta p. Krystyna. Pamiętam lekcje wf prowadzone przez p. Krystynę. Zawsze dynamicznie i na maksa – bez obijania się… to wtedy nauczyłem się skoków przez kozła… heh… i pasji z gry w tenisa stołowego. Dużo zdrowia życzę i pamiętał będę zawsze o „starych murach” i o ludziach którzy uczyli i nauczyli wiele… m.in. śp. pana Michała, panią polonistkę Wiesławę, pana Marka od „mamtmy” i fizyki, panie od muzyki i od plastyki…. i wielu innych ciepłych ludzi… Pozdrawiam i zdrowia życzę… Tomasz Sabinarz (1980-1988).