27 Mar
„Bolesław”- sycowicki dąb!
źródło zdjęcia: Cezary Woch
„Uznaje się za pomnik przyrody pod nazwą „Bolesław”, zwany dalej pomnikiem, dąb szypułkowy o obwodzie pnia na wysokości pierśnicy 451 cm, rosnący na granicy dz. nr 327 i nr 56 obręb Sycowice, Gmina Czerwieńsk. Drzewo podlega ochronie w celu zachowania szczególnej wartości przyrodniczej i krajobrazowej. W stosunku do pomnika wprowadza się następujące zakazy: 1) niszczenia, uszkadzania lub przekształcania, 2) uszkadzania i zanieczyszczania gleby, 3) zmiany sposobu użytkowania ziemi, 4) dokonywania zmian stosunków wodnych, jeżeli zmiany te nie służą ochronie przyrody albo racjonalnej gospodarce rolnej, leśnej, wodnej lub rybackiej, 5) umieszczania tablic reklamowych. Przedmiotowy dąb szypułkowy posiada wyjątkowe walory przyrodnicze, estetyczne, osobnicze i krajobrazowe, a jego indywidualne cechy wyróżniające go spośród otaczającego krajobrazu, w pełni zasługują na objęcie ochroną indywidualną. Objęcie ochroną prawną przedmiotowego obiektu pozwoli na pełniejsze zabezpieczenie przed bezmyślnym zniszczeniem”. Tyle możemy wyczytać z Uchwały Rady Miejskiej w
Czerwieńsku zatwierdzającej długi proces „legislacyjny” uznania sycowickiego dębu za pomnik przyrody. Jako ciekawostkę dodam, że pomysł uznania tego dębu za pomnik przyrody pochodzi ode mnie, a jago pierwszym proponowanym imieniem był:
„Sycowicki Żubr”. Okazało się jednak, że dąb musi nosić imię męskie i pozostała otwarta kwestia jego wyboru. Przemiłe Panie z Referatu Rolnictwa Urzędu Gminy i jedna z Pań Radnych gorąco proponowały aby nazwać go
„Cezary”, bo to takie ładne imię... W pełni podzielam te wcale nie odosobnione poglądy, ale na wszelki wypadek nie chciałem ryzykować... Jako Ojciec Chrzestny sycowickiego pomnika przyrody, na prędce wymyśliłem imię
„Bolesław” i warto wiedzieć skąd ono się wzięło. Otóż w roku 1015 Bolesław Chrobry wraz ze swoim synem Mieszkiem II bronił przed rycerzami Ottona III odrzańskich przepraw w rejonie
Krosna Odrzańskiego,
Gostchorza,
Będowa i
Brodów, a wobec powyższego Jego wojowie musieli ocierać się o przyszłą sycowicką ziemię . Na pamiątkę tego wydarzenia i dla podkreślenia piastowskiego rodowodu tych ziem, sycowickiemu pomnikowi przyrody nadałem imię
„Bolesław” i myślę, że był to dobry wybór...
Cezary Woch
Tagi: Sycowice
Drukuj artykuł
Komentarz wyraża opinie wyłącznie jego autora. Redakcja portalu sycowice.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Skomentuj artykuł
Marzec 28th, 2012 at 16:47
Eee… niee! Wałaśnie CEZARY jest najbardziej adekwatnym imieniem dla tego okazu.
Chociażby dlatego , że to wlaśnie CEZARY jest ODNOWICIELEM oblicza Sycowic i zasługuje na to ,by dąb ochrzcić Jego mieniem .
Bo to co się dzieje (a wiele),to tu i teraz , a nie
w historii.
Marzec 28th, 2012 at 19:26
Bóg zapłać dobry człowieku :). Nic straconego, może litościwi mieszkańcy wsadzą jakiegoś młodego dęba i nazwą go moim imieniem… . A dzieje się dzieje, dzisiaj uczestniczyłem w odbiorze ogrodzenia zagrody dla żubrów. Surowa Komisja przyjęła dzieło bez zastrzeżeń! Jutro będę wiedzieć kiedy przyjadą pierwsze brodacze. Ale to już niedługo, a nawet bardzo blisko no, powiedzmy w kwietniu :). Zrobiłem trochę zdjęć i napiszę o tym, proszę czekać spokojnie „bez nerw…”. To jest COŚ! Najstarszym mieszkańcom Sycowic i okolic nawet się to nie śniło. Mówiąc szczerze ja też nie dowierzam…, ale liczy się logika faktów. 😉
Marzec 28th, 2012 at 19:50
a może zasadzić małego dęba i go nazwać CEZARY żeby rósł tak jak będą się odmieniać Sycowice 🙂
Marzec 28th, 2012 at 23:53
Jako skromny autor o historii z ponad pół wieku tych okolic i nie tylko, popieram mądrą myśl Przedstawicieli władz gminy Czerwieńsk, a także Pana „mic”. Żyjemy w teraźniejszości a nie w czasach sprzed tysiąca lat. Ci zasłużeni otrzymali już za swoje. Naszym obowiązkiem jest upamiętniać zasłużonych ludzi teraźniejszości. Spostrzegłem także, że Pan Cezary jest ODNOWICIELEM Sycowic i nie tylko wsi w której zamieszkuje kończy się Jego troska. On także jest sprawcą, by Gimnazjum w Czerwieńsku zainteresowało się moim autorstwem.