Drukuj artykuł Drukuj artykuł

Noworoczne spotkanie integracyjne

spotkanie integracyjne

źródło zdjęcia: sxc.hu

W sobotę 21 stycznia w Sycowicach miało miejsce Noworoczne Spotkanie Integracyjne w którym uczestniczyło 47 naszych mieszkańców. Zapotrzebowanie na tego typu spotkanie było ogromne, bo z chwilą kiedy tylko rzuciłem jego hasło, natychmiast podchwyciła je grupa młodych mam i młodzieży, deklarując swój wkład w jego zorganizowanie. Rzeczywiście słowa dotrzymali i zarówno przy bezpośrednim przygotowaniu spotkania jak i przy robieniu porządków po jego zakończeniu, młodzi ludzie stawili się licznie, za co bardzo im dziękuję. Niezwykle miłym dla mnie zaskoczeniem było samoistne pojawienie się dwóch liderek Natalii i Julii które od samego początku nie tylko doceniły wagę takiego spotkania, ale bardzo wsparły mnie w przygotowaniu jego formuły proponując gotowe rozwiązania i pomysły, co skutkowało rekordowo krótkim okresem jego przygotowania. Dlatego też im przede wszystkim, chciałbym bardzo serdecznie podziękować za niezwykle zgodną i owocną współpracę, z nadzieją na dalsze wspólne pożyteczne przedsięwzięcia dla dobra naszej małej społeczności. Jednym z ich kapitalnych pomysłów było zaproszenie do współpracy Marty, a „służbowo” Pani Sołtys ze Szklarki Radnickiej, która przygotowała przepyszne menu za które zebrała owację na stojąco i gromkim chórem odśpiewane „Sto lat”… . Przemiłej Pani Marcie również bardzo dziękuję za współpracę, pogodę ducha, uśmiech i niezwykłą życzliwość. Impreza tak jak to powinno być na spotkaniu integracyjnym, przebiegała w niezwykle sympatycznej atmosferze ku zadowoleniu wszystkich jej uczestników. Przeważała młodzież , ale nie brakowało osób i par w wieku dojrzałym, a nawet seniorów. Mam nadzieję, że zachęceni do wspólnych spotkań sami będą teraz podejmować inicjatywę w zakresie organizowania czy też sugerowania różnych imprez plenerowych tym bardziej, że warunki ku temu zostały stworzone. Niezaprzeczalnym sukcesem tego spotkania było to, że jego uczestnicy pomimo tego, że zamieszkują w jednej miejscowości, mieli okazję do bliższego poznania się i nawiązania bardziej ciepłych, życzliwych i sympatycznych relacji. Korzystając z okazji chciałbym poinformować, że od Niemców byłych mieszkańców Sycowic, otrzymałem e-maila z zaproszeniem na wspólne grillowanie w Berlinie w dniu 9 czerwca br. Sytuację taką przewidziałem i zabezpieczyłem na to stosowne środki finansowe, a wobec powyższego uczestnicy wycieczki nie poniosą żadnych kosztów związanych z podróżą. Zapisy na grillowanie w Berlinie przyjmuje Natalia i proponuję zrobić to niezwłocznie ponieważ pojechać może jedynie 25 osób łącznie z dwoma tłumaczami i kierowcą. Kończąc tym grillowym akcentem zapraszam na następne integracyjne spotkania.

Cezary Woch

Tagi:

Drukuj artykuł Drukuj artykuł

17 komentarzy do artykułu “Noworoczne spotkanie integracyjne”

  1. mic

    No pięknie, PIĘKNIE ! Się dzieje w Sycowicach, aż Wam zazdroszczę ożywienia integracyjnego wśród mieszkańców.
    A, gdzie zdjęcia z IMPREZKI ?
    Niestety nie można tak powiedzieć o Nietkowie 🙁

  2. Cezary

    Ze spotkań „rodzinnych” nie zawsze wypada publikować zdjęcia… ;).

  3. Stokrotka

    I ja tam byłam.
    Impreza bardzo udana, mimo tak zróznicowanego wieku.
    Jedzonko pyszne, przgotowane przez Panią Marte – WIELKIE DZIEKI. Po raz pierwszy była tak miła atmosfera gdzie młodzi i starsi bawili się razem.Organizacja tej imprezy doskonała. Czekamy na następną.

  4. ania

    Cieszę się bardzo że udała Wam się imprezka!!!!!
    Mam nadzieję że BĘDZIE ICH WIĘCEJ ….
    JULIA!!!!! NATALIA!!!! GÓRĄ!!!!!!
    SUPER DZIEWCZYNY!!!!!!!!POZDRAWIAM

  5. NATI

    My tez tam bylysmy,imprezka udana dziekujemy wszystkim za pomoc,za swietna zabawe ,za mila atmosfere.A szczególnie dziekujemy Panu Sołtysowi za zangozowanie iposwiecenie przy organizacji tej imprezy.Julia i Natalia.

  6. Marta

    Bardzo dziękuję organizatorom oraz osobom które były na tej imprezie za tak tak gorące przyjęły mnie.Myślę że takie spotkania pomogą Wam w wielu działaniach na rzecz waszej wioski. Życzę powodzenia

  7. Marta

    Chciałam także podziękować wszystkim dziewczynom za pomoc w przygotowaniu .Wielkie dzięki

  8. Cezary

    Sami widzicie, że w Sycowicach też można zorganizować coś fajnego. Zależy to jednak nie tylko ode mnie , Julii czy Natalii. One to już zrozumiały wcześniej, teraz kolej na WSZYSTKICH, a przynajmniej na WIĘKSZOŚĆ. Dobrze, że spotkanie to oceniane jest tak sympatycznie, bo będzie zachętą do dalszych WSPÓLNYCH działań i pomysłów. Jak widzicie mic z odległego Nietkowa spotkania tego nam zazdrości /ale sympatycznie :)/. Pamiętajcie o tym, że jedność buduje i niech to spotkanie będzie zaczynem dobra które RAZEM i dla SIEBIE możemy uczynić. Kto to zrozumie będzie dla mnie BRATEM I SIOSTRĄ :).

  9. mic

    Ja tak z ciekawości… Jakaż to była tak przepyszna potrawa
    w wykonaniu przemiłej pani Marty?
    Zdradżcie tajemnicę (przepis również)
    Od kilku tygodni wydziwiam z… dynią.
    Jest to bardzo wdzięczne i wartościowe warzywo .
    Polecam przygotowywać ją po chorwacku lub grecku – PYCHOTA !
    PS.
    Nietków ,aż tak daleko nie leży od Sycowic .
    Toż to tylko żabi skok przez Odrę. 🙂

  10. Cezary

    Wymieniać by długo, bo wszystko co przygotowała Pani Marta było super smaczne. Na przykład „zwykły”, ale „nie zwykły” czerwony barszcz do ekstra chrupiących krokiecików. Ja już mam na niego przepis, bo w życiu takiego nie piłem, ale nie mogę go rozpowszechniać, bo to w Unii jakieś ograniczenia i produkty regionalne powymyślali :), a za przekręty można pójść siedzieć i cóż z tego, że w Brukseli…? ;). W jego przygotowaniu jest pewna sztuczka na którą nie wpadł bym do końca świata. Pani Marta ze zwykłego kurczaka zrobiła królewskie danie takie, że nawet bażant wysiada. Przepis też już mam, no ale między nami Sołtysami takie rzeczy są dopuszczalne… :). Golonka po bawarsku /na moją prośbę…/ delicje, palce lizać, śni mi się po nocach… . Galaretki, sałatki, śledziki, szkoda gadać, bo jak raz dopiero teraz robię obiad na kolację… . No i wszystko podane z rozbrajającym uśmiechem… :). Ale, ale, jak będziemy się kiedyś integrować i Pani Marta znajdzie dla nas chwilę czasu, to Pana mica zaproszę…, a słowa zawsze dotrzymuję :).
    Aha,a obok mnie siedziała taka młoda, dobrze zbudowana sąsiadka która miała jakąś oryginalną i piekielnie krzepką wódkę miodową /zapomniałem jak się nazywała…/ i wszystko to niesamowicie konweniowało miedzy sobą… ;).

  11. Emilia

    Panie Soltysie! Zastanawiam sie czym bardziej sie Pan zachwyca Golonka czy Pania Marta? Jesli nie moze Pan spac po nocach. Moze ten miodowy bimber tak podzialal na Pana. Serdecznie pozdrawiam i zycze czesciaj sie integrowac.

  12. mic

    No,no, No !… i ja sie piszę na taką integrację 😉

    A teraz do rzeczy. Bardzo mi się spodobał Cezarego opis
    IMPREZKI , bo tak sugestywny ,że nie trzeba zdjęć.
    Szkoda tylko , że nie skorzystamy z ciekawych przepisów jak narazie.
    A może nadarzy się ku temu okazja , gdy przyjedziecie całą FERAJNĄ na rowerach do Nietkowa w majowych dniach ?
    Mile widziałbym Was u siebie na PRZYSTANI KAJAKOWEJ (gril,kajaki,pole namiotowe,muzyka , tańce … słowem mówiąc pełna integracja również z młodzieżą z Nietkowa.
    Jeśli będziecie zainteresowani proszę o kontakt.
    Panie Cezary dziękuje za zaproszenie chętnie skorzystam….yyy.
    Pozdrawiam WSZYSTKICH 🙂

  13. Cezary

    Paskudną tradycją stało się w Sycowicach, że do każdej beczki miodu /jakiegoś małego sukcesu/, musi pewna zazdrosna babina z kokiem dodać łyżkę dziegciu. Chociaż Grzegorz zastosował zaporę antywirusową w postaci przepisywania kodu z obrazka, ta babina przedarła się i przez tą zaporę, tu w komentarzu nr 11 ;). Nie interesuje ją integracja, super potrawy, świetna atmosfera tylko co ją interesuje? Oczywiście „SOLTYS” i potencjalne konkurentki :). Oczywiście te same błędy we wpisach, prostactwo i brak polotu oraz pisanie na angielskiej klawiaturze /z wystawki/ na której nie ma polskich znaków: ą,ę,ć,ń,ż,ź,ł – stąd ten „SOLTYS”. Produkuje się też na innym mniej ambitnym forum gdzie cały czas tylko o „SOLTYSIE”, którego widzi wszędzie i śledzi wszędzie: jak się bawi, z kim wódkę pije, kogo lubi, a kogo szanuje, gdzie jedzie i z kim wraca… . Nie może się z tym pogodzić, że sama nie jest w centrum zainteresowania / a figę, nie dla psa kiełbasa ;)/ . Wymyśla w chorym umyśle niestworzone historie i donosi do: mojej Matki, do żony i do „Prekuratora”, a jakże też ;). Nic to nie pomoże ;). A „Prekurator” zajmie się już niedługo, ale tym razem tą babiną, może jej amory przez ten zabytkowy kok wreszcie wywietrzeją… ;). Boże chroń Martę! :).

  14. troll

    Pani Zgorz i Sadoska najwiecej mieszaja!to sa diablice!te wlasnie kobiety najwiecej mieszaja na tej wiosce i kazdy to wie!!!

  15. Cezary

    Wszystkim uczestnikom spotkania integracyjnego dedykuję te dwie piękne, urokliwe piosenki, które otrzymałem od jednej z miłych mieszkanek Sycowic.
    http://www.youtube.com/watch?v=ivASIwtHALM&feature=related
    http://www.youtube.com/watch?v=llS6p4YzsaY&feature=related

  16. mic

    Od mieszkanki z kokiem ?
    A swoją drogą : kto się czubi, ten się….
    Pani z kokiem też mile widziana ze swoim cymesem 🙂

  17. sergiusz

    No, no, ciekawie i miło dzieje się w waszym środowisku. Wiadomo czyja to zasługa…

Komentarz wyraża opinie wyłącznie jego autora. Redakcja portalu sycowice.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.

Skomentuj artykuł

Nasz serwis wykorzystuje pliki "cookie". W przypadku braku zgody prosimy opuœścić stronę lub zablokować możliwośœć zapisywania plików "cookie" w ustawieniach przeglądarki.