źródło zdjęcia: sxc.hu
Teraz napiszę o najbardziej bulwersującej sprawie, którą od samego początku jej ujawnienia, tj. od lutego 2010 roku, próbuje się zamieść pod dywan. Otóż w lutym 2010 roku światło dzienne ujrzała ta oto faktura.Wyjaśnię, że wspólnie z radnym Sycowic G. Rychwalskim zgłaszaliśmy jesienią 2007roku problem uciążliwego dla środowiska wyrzucania śmieci do okolicznych lasów. Wiedzieliśmy, że część tych śmieci Zakład Komunalny wywiózł w roku 2008. Skierowałem do Burmistrza Czerwieńska interpelację z zapytaniem gdzie i kiedy wykonano prace wymienione w tej fakturze. W terminie otrzymałem odpowiedź, jako
Informacja Uzupełniająca, podpisaną przez Prezesa Pomak; z Informacji tej wynika, że wymienione działki zostały posprzątane w okresie czerwiec- październik 2009.
W marcu 2010 pojechałem na działkę 864 (w rejonie
Nietkowic - koło kanału na tzw. Musiałowym polu) i stwierdziłem... masę śmieci! - patrz
www.naszczerwiensk.pl, a działki (wymienione w Informacji Uzupełniającej) 34/3, 36/3 (to stare, zrekultywowane ok.2005 roku wysypisko w Nietkowicach przy drodze nr. 278 w stronę Będowa) oraz działka nr 550 ( po przeciwnej stronie drogi 278) też nie zostały ruszone! Co więcej, na działce 550 ( tuż za 3-im mostkiem na drodze 278 w stronę
Będowa) nikt nigdy nie widział żadnych śmieci! UWAGA- lokalizację wszystkich wymienionych działek można sprawdzić na http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/ . Jedynie co zostało zrobione, to usunięcie śmieci z działki 173 koło
Sycowic z obszaru ok. 30 arów! ( informacja ta została potwierdzona przez sołtysa Sycowic!). Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiłem na sesji absolutoryjnej 28 kwietnia 2010- patrz stanowisko radnego lub protokół 31 ; na moje przedstawione stanowisko nikt z włodarzy Gminy
Czerwieńsk mi nie odpowiedział. Również na zebraniu wiejskim w Nietkowicach w dniu 25 września 2010 na moje konkretne pytanie, czy na wymienionych działkach (oprócz tej sycowickiej!) były wykonywane w 2009 roku prace Pan Burmistrz Czerwieńska nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi, co zostało zapisane w protokóle tego zebrania. Warto zapoznać też się z protokołem 32 punkt 13! z którego wynika, że sprawą zajęła się prokuratura, która, cytuję z protokołu 32 słowa Pana Burmistrza:
„nie dopatrzyła się znamion przestępczych tego pomówienia”. Moich wątpliwości, które mają poważne podstawy, co pragnąłem przedstawić opinii publicznej dzięki internetowej sycowickiej stronie, prokuratura nie rozwiała; nie rozwiali włodarze Czerwieńska... dlatego uważam,że cechuje Ich arogancja - tym bardziej, że na XXXII sesji złożyłem wniosek, aby w porządku obrad każdej sesji umieścić punkt
„Sprawozdanie Burmistrza z działalności w okresie międzysesyjnym” - proszę zapoznać się z punktem 20 protokołu 32. Oczywiście wniosek ten w głosowaniu przepadł, a przypomnę, iż większość rad gminnych w Polsce ma od dawna ten punkt! I to na razie tyle dowodów potwierdzających moją tezę o arogancji ( i przez to nieprzejrzystości działań) obecnych włodarzy gminy Czerwieńsk.
Pozdrawiam wszystkich buszujących w sieci; Marek Abramowicz
Tagi: Czerwieńsk
Drukuj artykuł
Komentarz wyraża opinie wyłącznie jego autora. Redakcja portalu sycowice.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Skomentuj artykuł
Listopad 22nd, 2010 at 00:23
Marek co było 2 lata temu czy to teraz aż tak ważne? Śmietniska były teraz niema i pal ich licho,niema sensu drążyć tematu.Teraz są ważniejsze sprawy dla wsi.Kanaliza,drogi gminne, chodniki,gaz itp sprawy aby żyło nam się tu na Zaodrzu choć w miarę przyzwoicie.Trzeba dążyć do tego aby nie było tak ogromnej różnicy między lewo i prawostronną gminą.Wiadomo 2 radnych to mało do przegłosowań,ale przy ciągłym drążeniu tematów można coś osiągnąć.
Listopad 22nd, 2010 at 19:41
RS
To bardzo dobrze, że zauważa Pan problemy Zaodrza, ale musi Pan przyznać, że dtychczas nie było ludzi którzy nagłaśnialiby ten problem. Zaczęto o tym mówić praktycznie w ostatniej kadencji Radnych, a również ja swoją cegiełkę do tego dorzuciłem. W rzeczy samej mamy praktycznie po wyborach. Faktycznie jest tylko dwóch Radnych na całe Zaodrze, dużo to czy mało? Czy to Radni nowej kadencji będą budować kanalizację, drogi gminne, chodniki , gaz itp? Oczywiście, że inwestycje te nie są od nich bezpośrednio zależne, ale oni będą nagłaśniać zaistniałe problemy. Potrzebna jest jednak do tego ścisła współpraca z mieszkańcami wsi i Sołtysami. Nie może być tak, że tylko tych dwóch ludzi usiłuje cokolwiek „załatwiać”, a nikogo więcej to nie obchodzi. Proszę zajrzeć na zebrania wiejskie, proszę zobaczyć jaka jest frekwencja i jakie poruszane są tematy. Zrozumie Pan wtedy, że we wsiach nie ma jedności, jest brak konsolidacji, a ludzie nie potrafią czy też nie chcą być gospodarzami tego co wspólne. Dla władzy jest to bardzo wygodne, bo nie musi spełniać żadnych oczekiwań, ale ten brak wsparcia skutkuje jedynie dreptaniem w miejscu… . Dopóki mieszkańcy nie będą stawać za swoimi Sołtysami i Radnymi przysłowiowym „murem”, dopóki nie zaczną interesować dobrem wspólnym, na wiele nie ma co liczyć.. .
Listopad 22nd, 2010 at 22:20
odpowiadam „RS-owi”: wolałbym dyskusję nieanonimową!, po drugie: tak, to ważne jak poprzednia ekipa rządziła, bo ja na tego typu „rządy” nie będę się nigdy zgadzał- chodzi mi o przejrzystość działań: radny m.inn. spełnia funkcję kontrolną władzy wykonawczej i jak sobie wyobrażasz „RSie”: jak byś zareagował, widząc, że ewidentnie na czterech działkach nie wykonano żadnych prac, a konstruuje się dokumentację, na podstawie której z budżetu gminy wypłaca się w/g mnie duże pieniądze=ok. 50 tysięcy złotych… i tej sprawy nie wyjaśniono (a może celowo się nie chce?)mi do dnia dzisiejszego! nawet prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa. Tak, patrzę w przyszłość, pisząc o nieprawidłowościach dotychczasowych działań, po to żeby w przyszłości uniknąć tego typu nieporozumień- bo chciałbym wiedzieć, jak każda złotówka, w końcu z NASZEGO BUDŻETU!, jest wydawana.A przecież w ostatnich10 latach można by wiele spraw załatwić za nieduże pieniądze- jak np. za te ok. 50 tysięcy… pozdrawiam, M. Abramowicz
Listopad 24th, 2010 at 00:41
Do radnego; M.A.OK.Zakładając że sprawa jest tak jak piszesz delikatnie mówiąc niejasna?To jednak nic nie wynika z Twojej walki o wyjaśnienie całego tego bałaganu?Nic!bo-nikt się specjalnie nie kwapi aby choć po części wyjaśnić Twoje wątpliwości czy zarzuty na w/w tematy.Skoro organ ścigania nie widzi znamion przestępstwa,nie sądzę aby można było cokolwiek wskórać odzyskując owe pieniądze.Może lepiej zejść z drogi oportunizmu, oskarżeń i próbować na zasadzie rzeczowych rozmów coś wskórać dla swoich wyborców na terenach Zaodrza?A tak nic dobrego z tego nie wynika nie dość że nikt nie będzie traktował takiego radnego za poważnego partnera do jakichkolwiek mediacji, to jeszcze traci na tym cały region.Zgoda buduje trzeba o tym pamiętać.Nie mówię że trzeba przez palce patrzeć na poczynania władz gminnych,ale w tym konkretnym przypadku jeśli przeznaczone pieniądze na rekultywacje śmietniska zostały wykorzystane i śmietnisk niema to trudno jest cokolwiek komuś udowodnić o jakichkolwiek nieprawidłowościach.A przeciągać to bez końca moim zdaniem niema sensu.Trzeba zająć się teraz też poważnymi sprawami o których pisałem w poprzednim poście.
Odp; dla pana Wocha chcę panu powiedzieć że wyborcy którzy wyrazili swoje poparcie w pana przypadku ok 63% glosujących i 51% dla pana Marka A.Na pewno staną murem za wami,sołtysi i reszta społeczeństwa na Zaodrzu na pewno nie będą waszymi przeciwnikami w słusznej sprawie, każdej która choć trochę ułatwiłaby życie tu na Zaodrzu.Co do zebrań i małego zainteresowania nimi,jest różnie jednak nie zawsze tematy na nich poruszane są zasadne co do sytuacji mających związek z poprawą życia mieszkańców.Wystarczy że raz ktoś coś obiecał a nic z tego nie wyszło i kworum się diametralnie zmienia.Jednak ignorowanie zabrań przez mieszkańców wsi nie może być usprawiedliwieniem dla władz czy radnych o braku zainteresowania mieszkańcami w poprawie ich życia i rozwoju ich wsi.Radni są po to aby dotrzeć do swoich wyborców i reszty mieszkańców omawiać tłumaczyć konsultować itd wtedy dopiero można osiągnąć cel.Można też nic nie robić, jeździć na sesje podnosić rękę brać dietę i co tam jeszcze a na następne wybory zebrać elektorat,każdy w/g własnego sposobu i znów 4 latka bimbania.Jednak nam o takich radnych nie chodzi,jeśli radny chce coś osiągnąć na swoim terenie zawsze znajdzie drogę do swoich wyborców i będzie miał ich poparcie.Życzę powodzenia w realizacji założonych celów na rzecz swoich wyborców.
Listopad 24th, 2010 at 12:07
RS
Dziękuję za miłe, pełne otuchy słowa. Kandydując na Radnego nigdy nie zakładałem sobie niekonfliktowego podnoszenia głosującej ręki na sesjach Rady Miasta i ograniczania się jedynie do pobierania jakichś tam diet /dotychczas zupełnie mnie to nie obchodziło i nie znam nawet zasad ich przyznawania/. Swoją „posługę” Radnego traktuję jako swoiste wyzwanie i próbę zmierzenia się z problemami których jest bez liku. W pewnym sensie nawet mnie to pasjonuje ponieważ lubię rozwiązywanie trudnych sytuacji, chociażby po to aby się sprawdzić. W zaistniałej sytuacji nie tylko sprawdzić się samemu dla siebie, ale sprawdzić się w osiąganiu celów dla innych. Liczę na bardzo dobrą współpracę z Sołtysami i większe zaangażowanie wszystkich mieszkańców Bródek, Będowa i Sycowic w osiąganiu wspólnych celów. Czas zweryfikuje nasze starania.