
źródło zdjęcia: Cezary Woch
W prawie siedemsetnej historii Sycowic były okresy burzliwego rozwoju, ale również czasy kompletnego upadku związanego z wojnami, przemarszami nieprzyjacielskich wojsk, czy wreszcie pożarami. Czasy w których żyjemy, przyszło mi zaliczyć do tych ostatnich…
W okresie powojennym Sycowice były prężną rolniczą wsią która będąc dwukrotnie mniejsza od Nietkowic, według relacji najstarszych mieszkańców obu wsi, dostarczała do punktów skupu dwukrotnie więcej takich produktów jak: mleko, żywiec czy zboże.
Z chwilą kiedy rolnictwo upadło, zaczął się dla Sycowic zły okres. Z braku zajęcia i życiowych perspektyw zaczęli odchodzić wartościowi dla wsi ludzie, pogłębiając ich degradację kulturową i cywilizacyjną. Czytaj więcej…
źródło zdjęcia: Cezary Woch
W sobotni poranek na „Placu za lustrem” krzątało się kilka osób. Trwały ostatnie przygotowania do pierwszego w tym roku festynu: ustawianie stołów, podłączanie urządzeń, dowożenie potrzebnych akcesoriów.
Było gorąco i parno, gdy nagle nie wiadomo skąd nadciągnęły chmury i rozpoczęła się gwałtowna ulewa. Po burzy prace przygotowawcze trwały nadal, a w południe wszystko było gotowe. Lekkie ochłodzenie i rześkie powietrze zapowiadały dobrą zabawę.
Impreza rozpoczęła się o godzinie 17-tej a przyjechało na nią bardzo wielu młodych ludzi z sąsiednich miejscowości. Organizatorzy przygotowali bardzo smaczne posiłki, a beczkowe, mocno schłodzone piwo smakowało wyśmienicie.
Czytaj więcej…

źródło zdjęcia: Cezary Woch
Pan Sergiusz Jackowski jest niestrudzonym kronikarzem wydarzeń które nie tylko dla młodego, a również dla starszego pokolenia są już zamierzchłą historią. Czy warto je znać? Myślę, że ponad wszelką wątpliwość TAK! Wiedza o przeszłości tej ziemi, jest podstawowym kryterium naszej tożsamości.
Ludzie którzy nie znają swojej historii są nikim, a społeczeństwo bez kultury i poczucia własnej tożsamości, może w każdej chwili zniknąć z powierzchni ziemi. Drobiazgowe spisywanie historii naszych małych Ojczyzn, samo w sobie jest wartością dla której winniśmy wdzięczność jej Autorowi. Czytaj więcej…
źródło zdjęcia: Jolanta Matuszkiewicz
W ramach obchodów Roku Chopinowskiego zaplanowany został cykl koncertów pod nazwą „Chopin odwiedza lubuskie”, których współorganizatorem, pośród wielu znakomitych partnerów jest Miejsko – Gminny Ośrodek Kultury w Czerwieńsku. Koncert odbędzie się w dniu 13 lipca o godz. 18 do Kościoła p.w. św. Wojciecha w Czerwieńsku.
Czytaj więcej…

źródło zdjęcia: Sergiusz Jackowski
Od wczesnego dzieciństwa byłem bardzo uczuciowym chłopakiem. Od najmniejszej doznanej krzywdy bardzo płakałem. Z tego powodu rodzice bardzo przeżywali. Kiedy rozpoczęła się wojna mając ponad 10 lat moje uczucia za doznawane krzywdy w rodzinie wzmagały się. Kiedy płakała mama płakałem razem z nią. Z uwagi na moją wrażliwość ukrywała przede mną swoje cierpienia. Od wczesnej młodości byłem bardzo czuły na ludzkie krzywdy. Podczas II Wojny Św. byłem świadkiem wielu dramatów i ludzkich tragedii, nawet w bliskich, moich rodzinach. Przez to moje uczucia jeszcze bardziej potęgowały się. Ludzkie cierpienia znajomych i krewnych utrwaliły się w mojej pamięci. Kiedy po wojnie trafiłem w okolice umocnień przez lata bardzo nimi interesowałem się. Na starsze lata będąc na rencie postanowiłem przypominać i dalej tropić ślady wojennych dziejów przez które tak bardzo cierpieli niewinni ludzie. Czytaj więcej…

źródło zdjęcia: sxc.hu
w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 5 w NIETKOWICACH
W dniu 20 czerwca 2010 odbyła się I tura wyborów. Obwód nr 5 obejmuje sołectwa: Będów, Bródki, Nietkowice i Sycowice. Uprawnionych do głosowania było 1028 osób; głos oddało 386 uprawnionych z tego głosów ważnych 382. Daje to frekwencję ok.37.5% . Pozwolę sobie wymienić wyniki tylko czołowej czwórki kandydatów:
Komorowski Bronisław = 157 głosów=40,7%
Kaczyński Jarosław = 136 =35,2%
Napieralski Grzegorz = 58 =15%
Lepper Andrzej = 12 =3%
Pozostali kandydaci otrzymali pojedyncze głosy. Czytaj więcej…

źródło zdjęcia: Heinz Pfeiffer
Prawdziwą niespodziankę zrobiło nam dwoje uczestników spotkania w tym Pan Heinz Pfeiffer, zakładając nasze ubiegłoroczne festynowe koszulki z napisem : „Moje serce jest w sycowice.net”. Muszę przyznać, że było to dla mnie tak miłe, a jednocześnie zaskakujące, że zapomniałem w należyty sposób podziękować za ten sympatyczny dowód pamięci.
Mam nadzieję, że umieszczenie zdjęcia na czołówce kolejnej serii obrazów z Berlina, tą moją gafę trochę złagodzi… Chciałbym również dodać, że wielu z niemieckich uczestników spotkania miało ze sobą wydrukowane w wersji niemieckiej teksty zamieszczane na sycowice.net. Czytaj więcej…