źródło zdjęcia: Waldemar Porębny
Wśród niewątpliwych filarów naszej internetowej strony
sycowice.net, jest Pan Waldemar Porębny. Jeśli ktokolwiek chciałby zapytać skąd On jest, to odpowiedź ta nie byłaby jednoznaczna. Człowiek mądry, wykształcony, dociekliwy i ciekawy świata. Właśnie ta dociekliwość spowodowała, że pomimo dzielącej nas odległości stał się przyjacielem i współtwórcą sycowickiej strony internetowej. Czytelnicy
sycowice.net doskonale pamiętają Jego pięknie przetłumaczony artykuł o sycowickim młynie czy radnickiej fabryce części do niemieckich samolotów myśliwskich, a teraz dociekliwy tekst o
Szklarce Radnickiej. Warto zwrócić również uwagę na wiele Jego cennych i wyważonych komentarzy. Właśnie tacy ludzie stają się kolorytem każdego forum tym cenniejszym, iż wcale tego robić nie muszą. Pan Waldemar po prostu
„posiada potrzebę takich potrzeb” jak wiedza o naszych małych Ojczyznach, jak chęć poznawania naszej przeszłości co u Niego cenię szczególnie.
Dzięki takim ludziom poznajemy historię TEJ ZIEMI, tą ulotną przeszłość której bez Nich, nigdy poznać byśmy nie mogli. Za to właśnie, jako jeden z tych którym na sercu leży docieranie do korzeni naszego jestestwa, jestem mu głęboko wdzięczny. Pan Waldemar pomimo dzielącej nas odległości pragnie uczestniczyć również w naszych sprawach dnia codziennego. Wiedząc i czytając o naszych problemach związanych z przygotowaniem do sobótkowego festynu
postanowił sfinansować zakupienie 85 festynowych koszulek. Koszulki te są już
„wyprodukowane” i przywiezione do
Sycowic. Występują w dwóch kolorach: błękitnym i czerwonym i posiadają piękne nadruki dotyczące tylko i wyłącznie sobótkowego festynu. Jakie? Wkrótce zobaczycie sami... Będą rozdawane nieodpłatnie w pierwszej kolejności tym, którzy przyczynią się do dobrej organizacji festynu. W imieniu swoim i wszystkich mieszkańców Sycowic, dziękuję Ci Waldku za ten dar i zapraszam do tego, abyś na stronach
sycowice.net, napisał coś więcej o sobie.
Cezary Woch
Dodano 13.06.209
Drukuj artykuł
Komentarz wyraża opinie wyłącznie jego autora. Redakcja portalu sycowice.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Skomentuj artykuł
Maj 20th, 2009 at 22:20
Szkoda Waldku, że Cię nie będzie. No chyba że… 🙂
Maj 20th, 2009 at 23:01
Witajcie.
Strona rośnie w oczach. Trzymam kciuki za festyn i jego organizację. Dla Pana Waldka szczególne podziękowania za wkład w stronę i gest z koszulkami. Brawo. Pozdrawiam i do miłego…
Maj 21st, 2009 at 04:40
Witam.
Dziękuję za pozdrowienia i pełen „lukru” tekst Cezarego. W organizację festynu przecież w niczym się nie udzieliłem. Zamówienie koszulek to teraz najprostsza rzecz pod słońcem – mamy internet. Cezaremu wystarczyło tylko odebrać. Ot! i cała filozofia. Ja osobiście jestem pod wrażeniem rozmachu i chęci organizacji takiej imprezy. W okolicy, po Gostchorzu, jesteście jedynymi, którzy porwali się na taki wyczyn. Do tego dochodzi jeszcze zaproszenie dawnych mieszkańców – podoba mi się to bo ja sam organizuję cyklicznie imprezy mniejszego kalibru – zjazdy klasy maturalnej. Kilka już się odbyło i wiem, że takie imprezy nie są łatwym zadaniem.
Pewnie, że żałuję, że nie będę mógł popić z Wami piwka na festynie ale – „siła wyższa”.
Grzegorz – Twój krótki komentarz powyżej zadziałałby pewnie na mnie jak płachta na byka gdybym pracował dalej w Afganistanie. Łatwo mógłbym się stamtąd wyrwać na kilka dni. Moja obecna praca w Chinach niestety mi na to nie pozwoli a na dodatek wczoraj dowieziałem się, że firma wstrzymuje projekt (mimo włożonych już kilku milionów złotych)i od piątku zaczynam likwidację. Masa roboty bo przeprowadziłem już kilka przetargów, kilka jest w trakcie itd.. Nie będę Was tym zanudzał. Nie będzie więc w przyszłości reportaży o Chinach. Chyba, że przyjadę tu latem na wakacje – kontaktów trochę mam.
Czy pisać o sobie??? – nie wiem. Starzy Czytelnicy strony Szklarki znają mnie trochę więcej.
Pozdrawiam.
Maj 21st, 2009 at 18:19
Waldku!
To nie jest żadne „lukrowanie”. Sam dobrze wiesz, że w sycowice.net piszemy o faktach i tylko o faktach, na podstawie dokumentów, relacji naocznych świadków i map…. .:)))
Maj 27th, 2009 at 14:41
Szanowny Cezary!
Narazie niczym się nie przysłużyłem, tylko z przeszłości zostawiłem swój ślad w Sycowicach. Teraz postaram się, by z mojej strony coś kapnęło na waszą interesującą „stronę”.Myślę, że zasłużę na festynową koszulkę dla wnuka.
Pozdrawiam i do przyszłego zobaczenia.
Sergiusz Jackowski
Maj 28th, 2009 at 00:29
Panie Sergiuszu!
Nie tylko dla wnuka, ale koszulka również może być dla Pana. Proszę podać na mojego e-maila jakie rozmiary. Podjadę na krótko może w sobotę. Po opublikowaniu Pańskich wspomnień na sycowice.net, wszyscy się przekonają, że warte są one więcej niż dwie koszulki.. . Serdecznie pozdrawiam.
Czerwiec 4th, 2009 at 23:35
Szanowny Panie Waldemarze my jako mieszkańcy Sycowic, pragniemy ze swej strony podziękować za ufundowanie gadżetów festynowych- koszulki z adresem internetowym naszej strony. Niewiele jest osób tak pozytywnie myślących o nas. Podziwiamy również Pana za skromność. Nie wychwalał się Pan jako sponsor, dlatego też z wielką
przyjemnością wyrażamy swoje podziękowanie.
Z poważaniem
Czerwiec 7th, 2009 at 18:39
Zamieściłem zdjęcia osób, które miały festynowe koszulki. Osób ubranych w festynowe koszulki było oczywiście więcej 🙂
Czerwiec 8th, 2009 at 08:56
Festynowe koszulki nie idą w zapomnienie! Będą prezentowane może przy lepszej pogodzie, na najbliższej zabawie zorganizowanej, może ze strażakami, może już za miesiąc. Gdyby nie to wieczorne zimno, konkurs mokrego podkoszulka był tuż tuż…. .
Czerwiec 13th, 2009 at 11:10
Dodałem nowe zdjęcia koszulek.